Info
Jestem Valdio z miejscowości Osielec. Mam przejechane 40995.04 kilometrów od 22 lipca 2012 r. Mój wcześniejszy przebieg na wszystkich moich rowerkach nieudokumentowany w tym blogu wynosi 37345 km. Jeżdżę sobie rekreacyjnie dla zdrowia i kondycji.Więcej o mnie.














Moje rowery
Archiwum bloga
- 2025, Maj2 - 0
- 2025, Kwiecień7 - 0
- 2025, Marzec4 - 0
- 2025, Luty2 - 0
- 2024, Listopad1 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień3 - 0
- 2024, Sierpień13 - 0
- 2024, Lipiec13 - 0
- 2024, Czerwiec8 - 0
- 2024, Maj16 - 0
- 2024, Kwiecień10 - 0
- 2024, Marzec5 - 0
- 2024, Luty6 - 0
- 2023, Grudzień1 - 0
- 2023, Listopad1 - 0
- 2023, Październik9 - 0
- 2023, Wrzesień4 - 0
- 2023, Sierpień5 - 0
- 2023, Lipiec10 - 0
- 2023, Czerwiec6 - 0
- 2023, Maj6 - 0
- 2023, Kwiecień2 - 0
- 2023, Marzec2 - 0
- 2022, Październik2 - 0
- 2022, Sierpień4 - 0
- 2022, Lipiec2 - 0
- 2022, Czerwiec4 - 0
- 2022, Maj4 - 0
- 2021, Wrzesień2 - 0
- 2021, Sierpień1 - 0
- 2021, Lipiec5 - 0
- 2021, Czerwiec4 - 0
- 2021, Maj4 - 0
- 2020, Listopad2 - 0
- 2020, Październik1 - 0
- 2020, Wrzesień4 - 0
- 2020, Sierpień7 - 0
- 2020, Lipiec6 - 0
- 2020, Czerwiec6 - 0
- 2020, Kwiecień1 - 0
- 2019, Listopad1 - 0
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień4 - 0
- 2019, Sierpień5 - 0
- 2019, Lipiec6 - 0
- 2019, Czerwiec8 - 0
- 2019, Maj5 - 0
- 2019, Kwiecień6 - 0
- 2019, Marzec5 - 0
- 2019, Luty1 - 0
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik3 - 0
- 2018, Wrzesień12 - 0
- 2018, Sierpień18 - 0
- 2018, Lipiec9 - 0
- 2018, Czerwiec13 - 0
- 2018, Maj13 - 0
- 2018, Kwiecień15 - 0
- 2017, Październik2 - 0
- 2017, Wrzesień3 - 0
- 2017, Sierpień11 - 0
- 2017, Lipiec9 - 0
- 2017, Czerwiec9 - 0
- 2017, Maj8 - 0
- 2017, Kwiecień4 - 1
- 2017, Marzec9 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik5 - 2
- 2016, Wrzesień15 - 0
- 2016, Sierpień20 - 0
- 2016, Lipiec21 - 0
- 2016, Czerwiec23 - 0
- 2016, Maj26 - 0
- 2016, Kwiecień22 - 0
- 2016, Marzec8 - 0
- 2016, Luty2 - 0
- 2015, Grudzień5 - 0
- 2015, Listopad2 - 0
- 2015, Październik9 - 0
- 2015, Wrzesień14 - 0
- 2015, Sierpień14 - 0
- 2015, Lipiec25 - 0
- 2015, Czerwiec20 - 0
- 2015, Maj14 - 0
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec4 - 0
- 2014, Grudzień2 - 0
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Październik5 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec15 - 0
- 2014, Czerwiec22 - 0
- 2014, Maj20 - 0
- 2014, Kwiecień7 - 0
- 2014, Marzec5 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Grudzień1 - 0
- 2013, Październik6 - 0
- 2013, Wrzesień10 - 0
- 2013, Sierpień19 - 0
- 2013, Lipiec25 - 0
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj5 - 0
- 2013, Kwiecień14 - 0
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień13 - 0
- 2012, Sierpień22 - 0
- 2012, Lipiec6 - 0
+20
°
C
+21°
+14°
Sucha Beskidzka
Czwartek, 10
Piątek | +22° | +11° | |
Sobota | +21° | +12° | |
Niedziela | +22° | +9° | |
Poniedziałek | +25° | +14° | |
Wtorek | +19° | +13° | |
Środa | +19° | +9° |
Prognoza 7-dniową
Dane wyjazdu:
58.74 km
03:55 h
15.00 km/h:
Maks. pr.:48.40 km/h
Temperatura:23.9
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1755 m
Kalorie: 3053 kcal
Rower:Pinarello Dogma
Sv.Jure
Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0
Trasa :Parking Parku Biokovo - Podgora - Parking Parku Biokovo - Sv.Jure - Parking Parku Biokovo
Dane wysokościowe:
-Start 340 metrów n.p.m
-Maksymalna wysokość 1642 m ( Sv.Jure )
-Maksymalne nachylenie 16%
-Suma przewyższeń 1755 m
Wisieńkę na torcie zostawiłem sobie na ostatni dzień chociaż trudno przy tych upałach było mi się zmotywować na ten podjazd tym bardziej że byłem na Sv Jure już wcześniej 3 razy w tym raz na rowerze. Ale żeby nie było w domu żałowania ruszyłem z Baśka Voda samochodem na parking parku Biokovo. Tu zostawiam auto ( 340 m.n.p.m ) i zjeżdżam rowerem do Podgory na poziom 0. Jest godzina 6.30, zeruje Garmina i zaczynam podróżowanie już tylko w góre. Na szczyt tylko i aż 30 km. Po około 7 km trasy znowu jestem przy samochodzie na parkingu przy wjeździe do parku Biokovo. Uzupełniam bidony , jem banana , kupuje bilet za 25 kun , dostaję mapę parku i płytkę cd i ruszam na szczyt. Przede mną z tego miejsca 23 km wspinaczki. Droga najpierw prowadzi przez sosnowy las , średnio około 6% miejscami maksymalnie dochodzi do 8% ale się tego nie odczuwa , jedzie się bardzo lekko. W lesie cisza i spokój , prawie żadnego przewiewu , dlatego nie odczuwa się nachylenia. Po wyjeździe z lasu zaczyna się pojawiać panorama Riviery Makarskiej a szosa zaczynać prowadzić po niewiarygodnych półkach skalnych z serpentynami. Widoki wspaniałe ale przepaście jeszcze większe. Można pomysleć co za świr zdecydował się poprowadzić tędy drogę. Wyjeżdzam po półkach skalnych na sam szczyt , tutaj jakiś bar coś na wzór dzikiego zachodu , takie westernowe ranczo. Ściana widoczna z plaż Riviery Makarskiej została już zdobyta a to dopiero około 900 m.n.p.m. Teraz droga biegnie w głąb gór po terenie nie widocznym z dołu ale cały czas pod góre a nachylenie oscyluje non stop w okolicy 8%. Na 1150 m.n.p.m. punkt widokowy z lornetkami a teren zaczyna się wypłaszczać miejscami jest nawet z górki. Nie przybywa wysokości ale za to kilometry szybciej lecą. Około 8 km przed szczytem pojawia się widok celu. To on !!!! Sv Jure ze swoją wieżą. Droga pofałdowana raz z górki raz pod górke a na 5 km przed celem już tylko pod górę jednak to zdecydowanie najtrudniejsze kilometry. Nachylenie miejscami 16 % i trzyma mocno już do samej góry. Ostatnie serpentyny to 2 km podjazdu ale i tutaj ciężko się już jedzie jednak bliskość celu dodaje jakby nowych sił i człowiek z radością pokonuje te ostatnie metry. Docieram w końcu na szczyt bez przystanków a robienie fotek zostawiłem sobie na drogę powrotną. Na górze tylko kilkunastu turystów w większości Polacy i grupa kilku motocyklistów oczywiście też z Polski. W drodze powrotnej na parking poleciała mi linka od przedniej przerzutki i dobrze że w drodze powrotnej bo gdyby stało się to na podjeździe i na dużej tarczy to z wycieczki byłaby klapa. Mój Garmin 510 na szczycie pokazał wysokość 1642 więc nie wiem jak to jest naprawdę z tą wysokością bo tablica na górze pokazuje 1762 m.n.p.m. Dla wiadomości kolarzy podaję że przy trasie nie ma ani jednego źródełka czy wodopoju przynajmniej lipiec , sierpień bo to nie Alpy gdzie strumyków jest wiele i można się ochłodzić czy napełnić bidon taką wodą. Wodę mi oferował pracownik parku na punkcie widokowym jednak nie była mi potrzebna bo byłem już w drodze powrotnej i miałem przed sobą jeszcze tylko kilka kilometrów zjazdu. Podjazd objechałem na 2 bidonach plus banan i jabłko ale jechałem wczas rano. Na południe tego podjazdu w lato nie ma co odkładać bo może okazać się on istną katorgą.



































Kategoria Chorwacja 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!